www.bkfantasy.fora.pl

Mikhail

Dzisiejszy dzień okazał się pełen wrażeń, nawet dla takiego wojownika jak Ty. Nie tylko widziałeś tego ranka przybycie olbrzymiej, dryfującej wyspy z otoczoną palmami piramidą, ale także zostałeś wezwany na zgromadzenie najsroższych wojowników plemiennych, na którym obecni są także obaj szamani. Dwa pierwsze wydarzenia dziejące się w jeden dzień z pewnością mogłyby zadziwić nawet najmądrzejszych pigmejów (do których Ty się z pewnością nie zaliczasz). Na szczęście wódz w asyście wielu swoich starszych i bardziej gadatliwych żon wyjaśnił pochodzenie wyspy.

Okazało się że "dryfująca wyspa" jest potężnym narzędziem zniszczenia, sprowadzonym przez zdradzieckiego boga Bahb-Elonna w celu ukarania opieszałych pigmejów. Potem rozgorzała gorąca dyskusja pomiędzy starszyzną plemienną na temat tego, jak często Bahb-Elonn powraca ze swoją wyspą. Wyszło na to że odwiedziny nie są zbyt regularne, ostatnie z pewnością miały miejsce przed narodzinami większości obecnych mieszkańców wioski. Jednakże Ty straciłeś większość konwersacji próbując dociec co oznacza słowo "opieszały".

Głównym punktem wydawało się to, że w przeszłości "wyspa" nagle spadła z nieba miotając ogień i kamienie, tuż przed tym nim wyrzuciła z siebie hordę ludożerczych demonów, które rozszarpały większość mieszkańców wioski.

W międzyczasie "wyspa" przedryfowała zakolami prawie niezauważona i prawdopodobnie pożeglowałaby dalej, gdyby nie zderzyła się ze stromym wzgórzem za wioską. Polatała potem wokół po małych okręgach, od czasu do czasu obijając się o wzgórze i wyrywając z korzeniami kilka drzew, zanim ostatecznie osiadła z jednym końcem niecałe 10m od wzgórza.

Wkrótce potem zaobserwowano, że wyspa została przycumowana do wzniesienia, po czym duża liczba istot wyglądających niezwykle podobnie do przestraszonych pigmejów, takich samych jak tu obecnych, przeprawiła się po linie i zniknęła w otaczającej gęstwinie.

Według wodza na dryfującej wyspie Bahb-Elonna coś poszło nie tak jak trzeba i teraz nadszedł czas pomsty za najazdy z przeszłości, poprzez przejęcie nad nią kontroli. Zakomunikował on plemieniu, że garstka wybranych wojowników zgłosiła się na ochotnika do misji i ku twojemu zaskoczeniu jego nieokreślone machnięcie ręką nie tylko objęło ciebie, ale i obu szamanów! Oczywiście wódz chętnie poszedłby z wami, ale w jego wieku wspinaczka na tak strome wzgórze i przeprawa po tak delikatnie wyglądającej linie miałaby fatalny wpływ na serce (lub wątrobę, lub nerki, lub śledzionę).

Po niewielkich przygotowaniach (podczas których odkryłeś że wioskowe zapasy trucizny bananowej zostały wyczerpane) zamyśliłeś się w trakcie wędrówki w górę wzgórza - z czymkolwiek sie spotkasz w dryfujących ogrodach Bahb-Elonna, z pewnością będzie to niczym w porównaniu ze stresem wywołanym zadawaniem się z oboma szamanami na raz. Dobrze się stało że naniosłeś tego ranka barwy wojenne."

Scenariusz przeznaczony jest dla 4-8 osób.

Drużyna:
1 ) Brudda Bobb - główny heros pigmejski [Kamil]
2 ) Banga Gong - pomniejszy heros pigmejski
3 ) Rubba Dubb - pigmejski bohater
4 ) Magga Dogg - pigmejski bohater
5 ) Billa Bong - pigmejski bohater
6 ) To-ka Bong - pigmejski bohater
7 ) Szama Pszczelomir - szaman Pszczelomira [Maćko]
8 ) Szama Perzomrok - szaman Perzomroka [Filip]

Filip

Cóż, zapowiada się ciekawie.
Już się cieszę, że wybrałem szamana.
Wyślij mi jak możesz kartę postaci - [link widoczny dla zalogowanych] .

Rozumiem, że sesja nie będzie wymagająca psychicznie? Smile

Stosunki między mną i Maćkiem, a resztą grupy nie są zbyt dobre, tak? Mamy traktować ich z pogardą i wstrętem? Podoba mi się. Wink

Do zobaczenia w poniedziałek.

Kamil · Dołączył: 29 Lip 2010 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

No zapowiada się ciekawa przygoda

Arek

Nie moge śie doczekać. Smile

Kretus · Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Dajcie znać jak było.

Mikhail

Scenariusz o dziwo nie został zakończony za jednym posiedzeniem, czeka nas jeszcze przynajmniej 2 godziny grania w przyszłym tygodniu w poniedziałek o tej samej porze.
Ciężko jest mi osobiście znaleźć czas dla 8 graczy jednocześnie aby żaden nie czuł się zaniedbywany, zwłaszcza że ekipa Kamila opanowała mechanikę Warhammera w stopniu znacznie niższym niż się spodziewałem, przez co na walkę schodziło ździebko więcej czasu niż sądziłem że będzie.

Przy następnej sesji skoro tylko góra 3 godziny zejdzie na powtórzenie podstaw mechaniki + granie + podsumowanie wszystkiego sądzę że dobrze by było zorganizować jakieś planszówki.

Tymczasem do za tydzień.

Kamil · Dołączył: 29 Lip 2010 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

A które konkretnie aspekty mechaniki powinniśmy powtórzyć żeby przyspieszyć walkę

Mikhail

Sesja niestety zakończyła się pełnoskalową termonuklearną eksplozją, która zmiotła piramidę, wioskę i kilkaset hektarów dżungli, że nie wspomnę o drużynie naszych nieszczęsnych pigmejów.
Pokój ich spalonych w tyglu jądrowej pożogi duszom ;f

PS. Oceńcie proszę co się nie podobało, co się podobało, co mogłoby być zmienione w sesji, mym prowadzeniu etc.